I nadszedł październik. Za oknem jesienna pogoda, powrót na studia i długie wieczory. Ale póki jeszcze zagłębimy się w ten miesiąc, pora podsumować poprzedni. Jaki był dla Was wrzesień? Dla mnie pogodny, jeszcze wakacyjny, trochę pracowity, ale zawsze znalazł się czas na poczytanie książki.
Oto, co udało mi się przeczytać we wrześniu:
Przez pierwsze dwa tygodnie miesiąca przeczytałam znikome ilości książek, a to przez wakacyjną pracę, która pochłonęła mi sporo czasu.
1. Królowa cieni - Sarah J. Maas
Skoro serię zaczęłam to musiałam czytać kolejne tomy. Akurat ten tom męczyłam dosyć długo, ale tutaj się wytłumaczę tym, że była to niezła cegiełka. Tak naprawdę ciężko mi o niej cokolwiek napisać. Dla mnie pierwszy tom, czyli "Szklany tron" pozostaje najlepszą częścią cyklu. Jasne, fajnie jest wrócić do tego świata, do znajomych bohaterów i czytać o ich kolejnych przygodach, ale z czasem macie już przesyt tego wszystkiego. Tak samo miałam przy tej książce. Nie potrafiłam się odpowiednio skupić, dlatego książka nie wywarła na mnie dużego wrażenia. Po następne tomy zapewne już nie sięgnę.
2. Żerca - Katarzyna Berenika Miszczuk
A to trzeci tom serii "Kwiat paproci", która opowiada o Gosi, która wyjechała do Bielin, aby odbyć roczną praktykę u szeptuchy - Baby Jagi. To, co można najlepszego napisać o tej książce (zresztą o wszystkich z serii) to niezwykły klimat, atmosfera i świat, w który od razu się wsiąka. Autorka ma talent do przenoszenia czytelnika do swojego świata. A ten świat jest pełen słowiańskich wierzeń, bogów i ludowych staropolskich tradycji. Takie lekkie czytadełko idealne na wakacje.
3. Przesilenie - Katarzyna Berenika Miszczuk
Jak iść za ciosem, to iść za ciosem. Satysfakcjonujące zakończenie serii.
4. Jaga - Katarzyna Berenika Miszczuk
Najnowszy tom cyklu okazał się cudownym dopełnieniem serii. Tutaj poznajemy niewielką część historii Baby Jagi jako początkującej szeptuchy w Bielinach. Zabawna, momentami poruszająca i ciepła - tak określiłabym tę powieść.
https://fikcjawrealu.blogspot.com/2019/10/powrot-do-bielin-czyli-jaga.html
5. Zjazd absolwentów - Guillaume Musso
Oj, głośno o niej było, głośno. Postanowiłam przeczytać, bo głosy były podzielone. Nie jestem w stanie jasno określić czy książka mi się podobała, czy nie. Na pewno jest to typowy Musso. Historia może miała potencjał, ale czy został on w pełni wykorzystany? Mi czegoś zabrakło niestety. Za niedługo pojawi się dłuższy wpis o tej powieści. Jeśli ktoś jest ciekawy, śledźcie mojego bloga ;)
https://fikcjawrealu.blogspot.com/2019/10/powrot-do-lat-szkolnych-czyli-zjazd.html
6. Kto mieszka za ścianą? - Cara Hunter
Czytałam już "Kto porwał Daisy Mason?" tej autorki i muszę napisać, że styl autorki bardzo mi się spodobał. W książce nie ma rozdziałów. Są tylko fragmenty oddzielone gwiazdkami. I pomieszanie różnych form, co jest o wiele atrakcyjniejsze. Nie czytamy tylko zwykłej narracji, ale też wpisy na blogach, komentarze w mediach, artykuły pojawiające się w mediach czy prasie. Zróżnicowane i interesujące. Przez to mamy szerszy pogląd na całą fabułę.
Sama książka bardzo mi się podobała, chociaż historia mogła się wydać naciągana. Coś więcej o samej fabule już niedługo :)
https://fikcjawrealu.blogspot.com/2019/10/sasiedzka-intryga-czyli-kto-mieszka-za.html
7. Opiekunka - Sheryl Browne
O tej książce też było głośno jakiś czas temu. "Opiekunka" okazała się bardzo przewidywalna. Tak naprawdę już na samym początku wiemy, co ma się wydarzyć i śledzimy sytuacje, które w końcu mają doprowadzić do kulminacyjnego momentu. Tytułową bohaterką jest Jade, która zostaje opiekunką dzieci Marka i Melissy. Jest opiekuńcza, troskliwa i dba o dzieci jak o własne. Skrywa jednak mroczną przeszłość i mroczną stronę swojej osobowości. Odkąd pojawia się w rodzinie, zaczyna się wszystko walić...
O tej książce też coś więcej napisałam, więc czekajcie!
https://fikcjawrealu.blogspot.com/2019/11/nie-ufaj-nikomu-czyli-opiekunka.html
8. Wkręceni - Steve Cavanagh
I wreszcie ostatnia na liście. I przyznam, że najlepsza z tych przeczytanych we wrześniu. Mnie historia pisarza, którego nikt nie widział wciągnęła do reszty.
Ogólnie wszystko się zaczyna od tego, że żona Paula Coopera odnajduje w szufladzie biurka męża wyciąg z konta, na którym jest blisko 20 milionów dolarów. Pieniądze przelewane są od wydawnictwa książek współpracującego z J. T. LeBeau, którego nikt nie widział i nikt nie zna, a informacji na jego temat w internecie prawie nie ma. Czy Paul Cooper, którego tak często nie ma w domu jest znanym pisarzem, którego książki sprzedawane są w milionach egzemplarzy? Maria wraz ze swoim kochankiem próbują rozwikłać tę zagadkę. Tylko, że cała historia jest bardziej pokręcona niż sądzicie... Już niedługo coś więcej ;)
https://fikcjawrealu.blogspot.com/2019/10/morderca-w-ciele-pisarza-czyli-wkreceni.html
Tak przedstawia się moje małe podsumowanie września. Teraz mogę przyznać, że nie wypada ono tragicznie. Zobaczymy co przyniesie październik.
A Wam, ile książek udało się przeczytać we wrześniu?
Super, że udało Ci się tyle przeczytać, mimo pracowitego miesiąca ;). Z Twoich wrześniowych lektur znam tylko "Zjazd absolwentów" i zgadzam się z Tobą, że to typowy Musso, ale ja jestem bardzo zadowolona z tej lektury.
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę :) A co do najnowszej książki Musso - nie była zła ;)
UsuńGratuluję wyniku czytelniczego. To naprawdę nie jest zły wynik. Czytałam Wkręconych i Zjazd absolwentów. Wkręceni byli fenomenalni, ale Zjazd absolwentów, też mi się podobał, choć nie tak bardzo, jak pierwsza z książek. 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję! Książka Wkręceni skradła moje serce po prostu :) Cieszę się, że się zgadzamy co do niej!
UsuńSerię Kwiat Paproci uwielbiam <3 A Jaga jest tak cudowna, że mam nadzieję, że autorka jeszcze dopisze nam trochę jej losów! :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie, czy mi się tylko wydaje czy autorka zostawiła sobie furtkę do napisania kolejnych części? Mam nadzieję, że się nie mylę :)
UsuńCzytałam obie książki pani Hunter i były genialne. ❤
OdpowiedzUsuńTak! Zgadzam się <3
Usuń❤
UsuńOpiekunkę, Wkręconych i Zjazd absolwentów też mam w planach :)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci z całego serca zacząć od Wkręconych <3
Usuń8 książek to bardzo ładny wynik.
OdpowiedzUsuńA dziękuję :) A jak u Ciebie?
UsuńChwilowo zrobiłam sobie przerwę z twórczością Katarzyny Berenik Miszczuk. Mam w planach przeczytać ,,Zjazd absolwentów''. Gratuluję wyniku i życzę udanego października.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Jestem ciekawa Twoich wrażeń po przeczytaniu Zjazdu absolwentów :) Dziękuję i Tobie też życzę zaczytanego października!
UsuńFajnie, że mimo nawału pracy udało Ci się przeczyytać tyle książek. Bardzo dobry wynik z którego możesz być dumna ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jakoś trzeba znaleźć czas na wszystko ;)
UsuńKoniecznie muszę przeczytać kryminały Cary Hunter :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% <3
UsuńOjej, aż tak źle z tą Królową Cieni? Mi się akurat podobała, chociaż rzeczywiście to dość wielka cegła i części wątków można się było pozbyć.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku!
Pozdrawiam :)
life-ishappiness.blogspot.com
Może sama książka nie była zła, ale ja po prostu nie mogłam się skupić na jej czytaniu... Nie wciągnęła mnie tak jakbym chciała :(
UsuńNie czytałam żadnej z wymienionych przez Ciebie książek i na żadną nie mam teraz szczególnej ochoty, ale nie mówię, że w przyszłości się to nie zmieni. Gratuluję dobrego wyniku, bo mi we wrześniu jakoś trudno było znaleźć czas na czytanie. 😊
OdpowiedzUsuńNigdy nie mów nigdy :D Dziękuję bardzo!
UsuńGratuluję świetnego wyniku! Planuję przeczytać ''Zjazd absolwentów'' i ciekawi mnie też książka ''Wkręceni'' :D
OdpowiedzUsuńDziękuję! Koniecznie przeczytaj Wkręconych!!!
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej z tych książek. Ale kilka mnie zaciekawiło m.in. ,,Wkręceni" :)
OdpowiedzUsuńSuper thriller :) Polecam najbardziej z nich wszystkich ;)
UsuńSłyszałam o książce Musso tylko. Nie wiem, czy ją przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno są lepsze od tej Musso ;)
Usuń