Tytuł: Zakazane życzenie
Autor: Jessica Khoury
Wydawnictwo: EON
Gatunek: fantastyka
W każdym z nas drzemie dziecko. I nawet jeśli się do tego nie przyznajemy, lubimy to uczucie, kiedy możemy wrócić do czasów naszego dzieciństwa. Nawet jeśli będzie to obejrzenie lub przeczytanie ulubionej bajki czy oglądnięcie serialu. Lubimy wracać do tego, co wywołuje w nas przyjemne odczucia i emocje.
Kojarzycie bajkę Walta Disneya o lampie Aladyna? W lampie siedział dżinn, który spełniał życzenia tego, kto akurat posiadał cudowny przedmiot.
"Zakazane życzenie" powstało na kanwie opowieści o cudownej lampie i Aladynie. Wszystko zaczyna się od znalezienia lampy przez chłopaka. Pamiętacie tego niebieskiego dżinna ze śmieszną bródką i ogromnym uśmiechem? Nie tym razem. Tutaj dżinn to kobieta. Serio. Też byłam nieźle zaskoczona, bo w myślach pozostał mi obraz oryginalnej postaci Disneya (oczywiście chodzi o film). Więc mamy kobietę dżinna, która jest uwięziona w lampie. Również może spełniać życzenia, ale ich liczba jest ograniczona - tylko trzy na głowę. Nie pamiętam jak to było w oryginale. Może Wy pamiętacie? Oczywiście Aladyn od razu wykorzystuje okazję i wypowiada pierwsze życzenie. Potem, za sprawą magii Zahry, czyli naszego powieściowego dżinna, staje się księciem i oboje wyruszają na dwór. Celem Aladyna jest zemsta na Darianie i Sulifenie za śmierć swoich rodziców. A ci knują jak przejąć tron po umierającym królu. Ich plan to małżeństwo Dariana z córką króla - Kaspidą, a potem przejęcie władzy w kraju. Księżniczka nie ma dużego wyboru, bo została przyrzeczona Darianowi jako maluch przez swojego ojca. I tu właśnie Aladyn chce wtrącić swoje trzy grosze. Chce poślubić Kaspidę, aby dopiec swoim wrogom. Rozpoczyna się walka z czasem, bo królowi nie pozostało wiele dni życia.
Tymczasem Zahra chce wypełnić pakt - jeśli uwolni Zhiana - jednego z dżinnów - zyska wolność. Czyha też na nią niebezpieczeństwo w postaci króla dżinnów - Szajtana Nardukhi, bo darzenie uczuciem człowieka jest zabronione. Aladyn i Zahra są w stanie wiele poświęcić. Ale czy Zakazane życzenie jest warte śmierci ukochanej osoby?
Czym jest Zakazane życzenie? To życzenie może wypowiedzieć aktualny posiadacz lampy. Może zażyczyć sobie uwolnienia dżinna, jednak tak jak każde życzenie posiada swoją cenę. Życie za życie.
Interesujące jest działanie lampy. Zahra była z nią nierozerwalnie połączona, jednak mogła się od niej oddalać. Jeśli oddaliła się zbyt daleko zaczynała się zamieniać w dym i wracała do swojego więzienia. Nie musiała cały czas w niej siedzieć, chyba że dostawała takie polecenie od jej posiadacza. Zahra miała postać dziewczyny. Kiedy została zamieniona w dżinna "pożyczyła" ciało. Bo musicie wiedzieć, że dziewczyna nie była od początku dżinnem - była zwykłym człowiekiem.
Wiadomo, że każda przeróbka oryginału jest odbierana inaczej. Ta opowieść przejęła wiele elementów bajki Disneya, lecz historia została opowiedziana na nowo. Przede wszystkim główną bohaterką "Zakazanego życzenia" była Zahra, a nie Aladyn. On był tutaj na dokładkę.
Czegoś jednak zabrakło. Niby przyjemnie się ją czytało, akcja rozwijała się z każdą kolejną kartką. Wątek miłosny może nie jest bardzo rozwinięty, a powinien być choć odrobinę więcej. Plusem jest narracja pierwszoosobowa Zahry, która ujawnia swoje myśli i emocje. Stąd poznajemy jej przeszłość.
Zbyt mało słów na temat cech i charakteru samych bohaterów, a przynajmniej Aladyna.
Lubicie wracać do ulubionych bajek swojego dzieciństwa?
Zastanawialiście się kiedyś, jakie byłyby Wasze trzy życzenia do dżinna?
Przyznam się, że ja o tym myślałam przy okazji czytania bajki o Złotej rybce. Dawno temu. Pamiętacie taką?
Ja jestem wierna pierwowzorowi. 😊
OdpowiedzUsuńJa też na razie mam dość eksperymentowania :)
UsuńA i tak z chęcię bym przeczytała - lubię baśniowe motywy ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie śmiało możesz czytać! ;)
UsuńPoszukam w bibliotece ;)
UsuńZ ciekawości zerknę jak tylko nadarzy się okazja, ale podejrzewam, że oryginał jak zawsze wygra :)
OdpowiedzUsuńZawsze zerknąć można :P
UsuńA ja nie jestem fanką Aladyna, więc nie mam też chęci poznawać wariacji na temat jego historii ;).
OdpowiedzUsuńKiedyś zastanawiałam się, o co bym mogła prosić złotą rybkę/dżina/kogokolwiek, kto spełnia życzenia i wiesz co? Nie miałam żadnego życzenia ;)
A to ciekawe, bo zazwyczaj mamy wiele marzeń i życzeń :) Najwięcej chyba jako małe dzieci :D
UsuńAladyn był całkiem fajną bajką więc i ksiażka z innym Aladynem tez może być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńHaha, niezła konkluzja :)
UsuńBrzmi ciekawie, tak bajkowo :)
OdpowiedzUsuńChoć mało co pamiętam Aladyna.
To może warto sobie przypomnieć? Jak lubisz takie klimaty...
UsuńCzytałam tą książkę i niby było fajnie, ale jakoś tak szybko później o niej zapomniałam. Wracać do bajek z dzieciństwa lubię, ale za Aladynem jakoś nigdy nie przepadałam/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
https://life-ishappiness.blogspot.com
Nie każda bajka musi nam się podobać ;) Do moich ta o Aladynie też nie należy ;)
UsuńTę książkę koniecznie muszę przeczytać. Zapisuję na listę i będę ją wypatrywać na półkach w księgarni ;)
OdpowiedzUsuńO proszę, miłej lektury w takim razie! :)
UsuńJa tam wolę oryginał :)
OdpowiedzUsuńI masz rację! :D
UsuńO kurczę, taki lekki misz masz :D
OdpowiedzUsuńAle wole zdecydowanie oryginał, ostatnio czytam go dziecku :)
Buziaki :*
Misz masz :) Oryginały najlepsze!
UsuńPrzyznaję, że ja miło wspominam tą książkę :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma inny gust :) To fajnie, że Ci się podobała ;)
UsuńUwielbiam takie przeróbki i myślę, że się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńW takim razie z pewnością Ci się spodoba ;)
UsuńO, uwielbiam wracać do bajek z dzieciństwa! :)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńWolisz oryginał czy na przeróbkę też się skusisz?
OdpowiedzUsuńRaczej nie skuszę się na tę książkę, oryginał mi wystarczy :) a i tak nie należał do moich ulubionych bajek
OdpowiedzUsuńW takim przypadku to dobra decyzja :D
Usuń