15 października 2019

Powrót do Bielin czyli Jaga

Tytuł: Jaga
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Wydawnictwo: W.A.B.

Jeśli tęskniliście za Bielinami i tym jedynym, niepowtarzalnym klimatem książek serii "Kwiat paproci" nie możecie nie przeczytać "Jagi". Ja miałam o tyle dobrze, że ten najnowszy tom czytałam tuż po zakończeniu cyklu. Nie musiałam czekać ani tęsknić. Chociaż teraz pojawił się niedosyt.

A jeśli nie wiecie co to za seria, zapraszam tutaj 
https://fikcjawrealu.blogspot.com/2019/08/zioka-bogowie-i-piastowie.html
gdzie naskrobałam kilka zdań o pierwszym tomie.



W tej części autorka skupiła się na tytułowej postaci. Baba Jaga przewijała się przez wszystkie tomy, właściwie była jedną z ważniejszych postaci. Była taką starszą panią, która potrafiła postawić na swoim, uprzeć się przy czymś, a równocześnie być troskliwą i pomocną opiekunką.

Dlaczego Baba Jaga?
Babą nazywano kiedyś mądrą kobietę, a Jaga od imienia Jarogniewa. Czyli ustaliliśmy właśnie, że nasza bohaterka nie ma nic wspólnego ze słynną Babą Jagą z bajki "Jaś i Małgosia". Przepraszam za dygresję, ale muszę to napisać :P Zastanawialiście się kiedyś jakby brzmiał tytuł tej bajki, gdyby imiona nie były zdrobnione? "Jan i Małgorzata". Haha, tak bardzo poważnie i dostojnie. Dobra, koniec dygresji, wracamy do Jagi.
Nasza bohaterka może ma jedną wspólną cechę ze złą Babą Jagą - niektórzy nazywają ją czarownicą. Zresztą szeptuchy były uznawane za wiedźmy - przecież parały się magią.

Młodziutka Jaga przybywa do Bielin z Warszawy. Po śmierci babci Radomiły, która zajmowała się szeptuchowaniem, to ona ma przejąć po niej schedę. Jest jedno ale. Mieszkańcy Bielin nie uszanowali domu zmarłej, w dodatku szeptuchy, która powinna cieszyć się mirem w społeczeństwie, dlatego jej cały dobytek zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Chociaż z wyjaśnieniem Jaga nie ma problemu. Wiadomo, że pusty dom kusi złodziei. Dziewczyna zaczyna od zera. Nie ma nic oprócz kilku ubrań i kilku banknotów. Ale kto da radę jak nie ona?


Czytając o początkach Baby Jagi w Bielinach, nigdy nie przypuszczałabym, że kobieta aż tyle osiągnie. I ten kontrast jest doskonale widoczny, bo w głównej serii wiemy już, że Jaga wybudowała porządny dom, zyskała szacunek, zaufanie mieszkańców, była mężatką. Czytając "Jagę" nic na to nie wskazuje.

A historia opowiedziana w tym tomie to zaledwie kilka pierwszych miesięcy, więc po cichu liczę na to, że autorka pokusi się o napisanie czegoś więcej ;)
Demony, wampiry, flirtujący Swarożyc, nieśmiały Mszczuj to tylko nieliczne atrakcje powieści. Co mnie najbardziej cieszy to zachowanie tego niepowtarzalnego bielińskiego klimatu. Swojska atmosfera i taka błogość, pomimo atakujących po nocach rusałek i wilkołaków. Oczywiście luźne nawiązania do rodzimej słowiańskiej mitologii również są. 
Na początku myślałam, że ten tom będzie można śmiało czytać na samym początku czytania serii, ale to nie jest dobra kolejność, bo w "Jadze" znajdziemy kilka słów o Gosi i jej losach po zakończeniu przygód w "Przesileniu". Jeśli nie chcecie sobie zepsuć całej serii - czytajcie najnowszy tom na końcu!
Co więcej mogę napisać? Wiadomo, że osoby, które nie czytały cyklu " Kwiat paproci" nie będą za bardzo zainteresowane kontynuacją, bo i tak nie wiedzą o co chodzi. Dlatego pierwszy tom do rąk i czytajcie! Sprawdziłam i warto. Ot, lekkie powieści na coraz dłuższe jesienne wieczory ;)
Czytaliście już serię "Kwiat paproci" czy nie interesują Was takie słowiańskie klimaty?

23 komentarze:

  1. Nie czytałam jeszcze tej serii, ale od dawna już planuję, tylko jakoś zabrać się nie mogę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak miałam, ale w końcu czas się znalazł i okazja też :)

      Usuń
  2. Jaga mnie nie kusi - mam przykre wspomnienia z Gosią xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Twórczość autorki jeszcze przede mną. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Kwiat Paproci mam za sobą, doczołgałam się do końca serii, po której powiedziałam, że raczej do K.B. Miszczuk nie wrócę :) poza tym jestem zdania, że pisanie prequeli do serii jest trzepaniem kasy, czego nie lubię, więc na Jagę raczej się nie skuszę, choć Twoja recenzja zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, co kto lubi :) Mi nie podobała się popularna seria o dworach... Z prequelami jest różnie, ale na prequel Igrzysk śmierci czekam z niecierpliwością ;)

      Usuń
  5. Mialam styczność z innymi pozycjami od tej autorki, ale nie przyoadlypmi do gustu. Moze inaczej bedzie z tymi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Planuję przeczytać niedługo tę serię. Ciekawa jestem jak ją odbiorę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dlaczego tytuł jest mylący?

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam jeszcze tej serii ale z chęcią zapoznam się z tą serią już niebawem.
    Pozdrawiam 😀
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze nie miałam okazji poznać książek autorki z tego cyklu.
    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń