24 lipca 2019

3 książki Juliana Fellowesa

Tytuł 1: Belgravia
Tytuł 2: Snoby
Tytuł 3: Czas przeszły niedoskonały
Autor: Julian Fellowes
Wydawnictwo: Marginesy

Pierwszą moją książką tego autora była "Belgravia", która przyciągnęła przede wszystkim okładką. Bo przyznajcie, że jest naprawdę ładna. Potem, po udanej lekturze, sięgnęłam po następne. Co z tego wynikło?



"Belgravia" podobała mi się bardzo. Bardzo lubię książki, które posiadają tło wydarzeń bądź elementy historyczne. Julian Fellowes jest Brytyjczykiem, zatem jego książki oscylują wokół tematyki angielskiej arystokracji. Tutaj przedstawił wydarzenia z 1840 roku. Na balu elit pojawia się dostawca wojskowy - James Trenchard wraz z żoną i córką. Nie dorównują majątkiem ani rodowodem osobom obecnym na przyjęciu, ale z jakiegoś powodu są tam obecni. 25 lat po tych wydarzeniach zmieniają się zwyczaje. Arystokracja musi pogodzić się z tym, że ich grupa nie jest już taka zamknięta jak kiedyś - muszą obcować z nowymi osobami, które dorobiły się majątku na handlu. I tutaj mamy przedstawione losy dwóch rodzin - Bellasisów i Trenchardów, które ukrywają tajemnicę. Niestety nadchodzi taki moment, że wychodzi ona na jaw. Oprócz tego przeczytamy o wielu romansach, sekretach, ukrywanych ciążach, deprawacji i walce o honor.
Książkę czyta się bardzo szybko, wręcz pochłania. Mnie wciągnęła od samego początku. Akcja nie wlecze się jak flaki z olejem, ale też nie jest bardzo szybka. Ot, taka w sam raz. Niejeden raz zostaniecie zaskoczeni. 
Jeśli chcecie poczytać o prawdziwym życiu arystokracji, jest to coś dla was. Poznacie wiele intryg i sekretów.



"Snoby" - jak sam tytuł wskazuje mamy tu do czynienia z chciwością, egoizmem i pogonią za pieniądzem. Bohaterką, która gra w powieści Fellowesa pierwsze skrzypce jest Edith. Kobieta chce za wszelką cenę się wzbogacić i wieść dostatnie życie. Nieważne u czyjego boku, dlatego kiedy dostaje propozycję wyjścia za mąż - przyjmuje ją bez wahania. Zaczyna być prawdziwą panią, która dostaje to, czego zapragnie. Mąż jest tylko dodatkiem, kimś, kto spełnił jej marzenia. Teściowa Edith patrzy na to małżeństwo z niepokojem. Synowa nie przypadła jej do gustu. Zabawa zaczyna się wtedy, kiedy Edith wpada w oko pewien przystojny mężczyzna... Okazuje się wtedy, że kobiecie nie podoba się, że jej mąż jest mało inteligentny, woli mało wymagające rozrywki i nie jest zbyt wylewny. Łatwo się domyślić, co wybierze - męża czy kochanka? A jeśli chcecie wiedzieć jak zakończy się historia Edith - zostanie potępiona czy zostanie jej wszystko wybaczone? odpowiedź jest prosta - sięgnijcie po "Snoby". Pisarz oczywiście nie zostawia nas bez barwnych i trafnych opisów życia arystokracji, pokazuje jak chciwi, zazdrośni, zaślepieni i zepsuci są ludzie posiadający spore majątki.
Słabsza od "Belgravii". Moim skromnym zdaniem.



Czas przejść dalej, do "Czas przeszły niedoskonały". Fellowes nadal przybliża czytelnikowi świat arystokracji angielskiej. Oczywiście wraz z jej sekretami, grzeszkami i zaletami. Bohaterem książki, wokół którego kręci się cała akcja jest Damian Baxter, który jest obrzydliwie bogaty i umierający. Jego historia sięga roku 1968, kiedy to został wprowadzony na salony i debiutował, jak to się wtedy w Anglii mówiło. Odbywał się wtedy tzw. Sezon, kiedy wszystkie młode dziewczyny zostały wprowadzane do wielkiego świata arystokracji. Był to czas przyjęć, zabaw i bali, na których musieli pojawić się wszyscy, którzy mieli jakieś znaczenie. Autor świetnie opisał i zobrazował tę epokę, która już odeszła. Stroje, zachowanie, rozmowy - to wszystko stwarza niepowtarzalny klimat lat 70. XX wieku. Wtedy to na salony (przez głównego bohatera) zostaje wprowadzony Damian, który już od samego początku uwodzi kobiety i świetnie odnajduje się w towarzystwie. Nastaje czas zabaw i przelotnych romansów.
Ale nic nie jest takie kolorowe jak się wydaje. Świat arystokracji w roku 1968 ma też swoje wady i nadpsucia. Wiadomo, że rządzi tu pieniądz i sława. Kto ma więcej ten jest lepszy od innych. Jesteś wtedy kimś. Damian coraz bardziej wplątuje się w różne intrygi, aż w końcu dochodzi do kulminacyjnego wydarzenia w Portugalii, gdzie jego losy raz na zawsze zostają oddzielone od losów jego dotychczasowych arystokratycznych przyjaciół. Po latach wzywa do siebie głównego narratora powieści i prosi o pomoc. Kto nie odmówi pomocy umierającemu człowiekowi? Damian stawia sprawę jasno - w latach swojej młodości wiele romansował. Jest pewny, że spłodził dziecko, ale niestety nie wie, która kobieta jest matką. Oto zadanie - odnaleźć to dziecko, aby mógł zapisać mu cały swój majątek. A jak już wcześniej wspominałam - był obrzydliwie bogaty, więc kogoś życie odmieniłoby się o 360 stopni. Tylko jest jedno ale - na liście jest kilka kobiet, w tym te, które były świadkiem upadku towarzyskiego Damiana w 1968 roku w Portugalii. Główny bohater pomaga dawnemu przyjacielowi i odwiedza kobiety, z którymi również on w większym lub mniejszym stopniu był związany. Powracają wspomnienia z przeszłości. Czas biegnie nieubłaganie, a śmierć zagląda już w oczy Baxtera...
Wiele razy Fellowes podkreśla, że epoka arystokracji angielskiej przeminęła i nigdy już nie wróci. Ukazuje różnice pomiędzy dawniej a dziś. Podaje wady i zalety. Faktycznie, czytając o latach 70. XX wieku ma się wrażenie jakby była to zupełnie inna epoka - epoka bali, wystawnych przyjęć, epoka pieniądza. Wtedy arystokrata nie musiał ciężko pracować, aby mieć pieniądze i ogromny majątek. Nie było współczesnej elektroniki. Nikt nawet nie myślał o tym, że przyjdą tak diametralne zmiany. "Czas przeszły niedoskonały" jest swego rodzaju hołdem i tęsknotą za tamtymi czasami.
Ta powieść plasuje się gdzieś pośrodku mojego rankingu między dwiema poprzednimi.

Julian Fellowes jest mistrzem w swoim fachu. Nie zawodzi czytelnika. Zawsze podaje mu na srebrnej tacy książkę, która nie opowiada pustej historii, lecz taką, która daje do myślenia i zmusza do refleksji. Bo czy obecnie tak diametralnie różnimy się od tych arystokratów z XIX wieku?
*Zdjęcia okładek pochodzą z lubimyczytać.pl

21 komentarzy:

  1. Bardzo chciałabym przeczytać "Belgravię"! W pewnym momencie na nią polowałam, ale coś nam się nie złożyło i... Wciąż jest to etap chęci. :/ Ale dobre książki zawsze w końcu na mnie wpadają, więc wierzę, że jeszcze nam się uda. Dzięki za przypomnienie o tej lekturce. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A proszę :) Mam nadzieję, że w końcu na siebie wpadniecie ;)

      Usuń
  2. Estupendo post! Espero tu opinión en mi última entrada! Feliz día! 🌻🌻🌻

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tej serii, ani jej autora, ale zainteresowała mnie Twoja recenzja, bo lubię książki, które opowiadają o arystokracji, a także powieści historyczne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jestem gapa, przecież to nie seria, nie wiem skąd mi się to wzięło ;). W każdym razie jeszcze nie znam tych książek, ale mam zamiar poznać :)

      Usuń
    2. Tak, wszystkie są osobnymi książkami, ale są podobnie tematycznie :) Jeśli lubisz takie klimaty to polecam zacząć od "Belgravii" :D

      Usuń
  4. Jakim cudem nigdy nie słyszałam tego nazwiska? Jeśli pisze tak dobrze, jak twierdzisz, to jakieś karygodne niedopatrzenie, że ten pan nie stoi na żadnej z moich półek. Musze to jak najszybciej naprawić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A na dodatek to zdobywca Oscara i nagrody Emmy za scenariusz do serialu Downton Abbey ;)

      Usuń
  5. Jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z tymi książkami, ale chętnie nadrobię zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nic wcześnie nie słyszałam ani na temat autora ani na temat ksiażek a wydają się ciekawe :)
    Grovebooks

    OdpowiedzUsuń
  7. Wstyd straszny, ale zupełnie nie kojarzę autora. Po Twoich recenzjach zacznę od top1 - bo ma cudowną okładkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wybór! A Fellowes to nie tylko pisarz - dostał Oscara i nagrodę Emmy za scenariusz do serialu Downton Abbey ;)

      Usuń
  8. Coś nowego. Nie słyszałam jeszcze tego nazwiska. Lubię się cofać w przeszłość, więc chętnie sięgnę po którąś :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie poznam te książki

    OdpowiedzUsuń