28 sierpnia 2019

Córka Króla Moczarów

Tytuł: Córka Króla Moczarów
Autor: Karen Dionne
Wydawnictwo: Media Rodzina
Gatunek: thriller

Co sprawia, że człowiek staje się zły? Czy można w ogóle stwierdzić, że człowiek rodzi się dobry lub zły? To zapewne doświadczenia i przeżycia kształtują osobowość. Ale czy można być aż tak okrutnym, aby uczyć okrucieństwa swoje dziecko?



Półwysep Północny.
Pewien mężczyzna prosi dwie bawiące się w opuszczonym domu nastolatki o pomoc w odnalezieniu psa. Pies się nie odnajduje, jedna z dziewczyn również. Znika jak kamień rzucony do wody. Poszukiwania nie przynoszą efektów.
Tymczasem prowizoryczna chata gdzieś na rozległych moczarach staje się więzieniem. Na świat przychodzi Helena - córka króla moczarów. Nie zna innego życia od tego, które wiedzie jej rodzina. Ojciec jest brutalny i okrutny wobec matki - porwanej niegdyś dziewczyny, której nieudane próby odnalezienia nadal są na ustach wszystkich. Szkoli córkę na wierną kopię siebie, a ta jest weń zapatrzona jak w bóstwo. Matka nie ma prawa głosu. Jest zdana na łaskę swojego męża, który jest nieobliczalny.

Helena dorasta w świecie bez elektryczności, książek, zabawek. W pobliżu nie ma żadnych innych mieszkańców oprócz dzikich zwierząt. Jej wyobrażenie o życiu i świecie jest kształtowane przez ojca skrupulatnie wybierającego informacje, które może jej przekazać. Drugiem źródłem wiedzy dziewczynki są czasopisma z przeszło trzydziestu lat.
Helena całe dnie spędza na wędrówkach po moczarach, tropieniu zwierząt, zakładaniu wnyków i zabijaniu. Już jako kilkuletnie dziecko potrafi posługiwać się bronią palną, zarżnąć żywe zwierzę i łowić ryby w zamarzniętym jeziorze. No które dziecko tak spędza dzieciństwo?
Tego wszystkiego uczy ją oczywiście ojciec. Jego najważniejszą zasadą jest: Mokradła to nie miejsce na popełnianie błędów. Za nie trzeba słono zapłacić.
A więc karą za nieudane polowanie jest trzydniowy pobyt w studni bez jedzenia i picia. Który ojciec uderza młotkiem w palec dziecka i to w ten sam, w który samo się uderzyło podczas prostowania gwoździ? Toż to chore. W taki sposób Helena uczona jest okrucieństwa i bezwzględności. A matka? Porwana kilkanaście lat temu musiała szybko dorosnąć. Jako szesnastolatka stała się matką, która patrzy jak jej dziecko staje się potworem, klonem swojego ojca przestępcy i mordercy. Widząc jak ojciec obchodzi się z matką - bije i kopie do nieprzytomności, głodzi, nie pozwala nigdzie wychodzić z domu czy czytać gazet - sama traktuje ją podobnie. Jeśli matce nie uda się posiłek, córka jest przekonana, że należy jej się kara. Bez skrupułów mierzy do niej z broni, biorąc przykład z ojca.
Żywiołem Heleny są moczary, które kocha najbardziej na świecie. Tak jak swojego ojca. Jest dla niej wzorem, kimś, kogo chce naśladować, bo nikt nie powiedział jej o innych wzorcach i wartościach. Nie wie, że król moczarów jest złym człowiekiem.
Nie wiem czy udało mi się przekazać to okrucieństwo i zło, które pojawiają się w powieści. Jak można uczyć dziecko mordowania i zabijania?
Pewnego dnia w progu domu króla moczarów pojawia się zbłąkany wędrowiec. Człowiek nieświadomy tego, co go spotka...
Król moczarów trafia za kratki.

Kilkanaście lat później Helena prowadzi szczęśliwe życie. Ma męża i dwie córki, które kocha ponad wszystko i chce, aby miały takie dzieciństwo, jakiego ona nie miała. Porządek zaburza mrożąca krew w żyłach wiadomość - król moczarów uciekł. Jest na wolności. Helena wie, kto jest jego celem. Zaczyna walkę o życie swoje i swojej rodziny.
Narratorem jest tytułowa bohaterka - Helena, która opowiada o tym, co jest teraz - ucieczka ojca, poszukiwania i walka z czasem, a jednocześnie przytacza historie ze swojego dzieciństwa spędzonego na moczarach. Co ciekawe, po zachowaniu i myślach bohaterki można stwierdzić, że życie u boku ojca nie wywarło żadnych skutków na jej dorosłe życie. Nie ma żadnych morderczych skłonności, nie jest złą matką ani żoną. Tutaj nie sprawdza się przysłowie: Niedaleko pada jabłko od jabłoni.

Jestem zdziwiona tym, że o matce Heleny jest tak niewiele. Była tłem, nikim ważnym, chociaż dziewczynka na swój sposób ją kochała. Nie zostawiła ją na pastwę losu ojca. Szkoda mi było tej kobiety - zastraszanej i szczutej jak zwierzę.
Zawsze mnie zastanawia, co czuje porwany. Tutaj matka Heleny mogła uciec w dowolnym momencie, bo król moczarów przebywał całymi dniami na moczarach. Nie skorzystała z okazji. Być może człowiek w takiej sytuacji bardziej myśli o tym, że jeśli zostanie, dostanie nagrodę za to, że to zrobił i spełnił oczekiwania porywacza. Pewnie powstrzymywała ją też myśl o ucieczce bez córki, którą mimo wszystko kochała. Ale to są już czysto teoretyczne rozmyślania...

Może nie jest to wybitny thriller psychologiczny, ale na pewno książka, która zgłębia istotę okrucieństwa i zła człowieka. Bardzo trudny temat, zwłaszcza kiedy czyta się o dziecku, które nie wie czym jest zło, bo jego wartości są przejmowane od rodzica, który uczy je okrucieństwa.

Przeczytacie? Czytaliście?

22 komentarze:

  1. Brzmi przerażająco, więc to raczej książka nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może być ciekawie. Już te pierwsze zdania do mnie przemówiły :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytam, mam tę książkę w planach już od jakiegoś czasu. Było o niej dość głośno i ciekawa jestem czy mi się spodoba. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dlatego, że było o niej głośno, i ja się skusiłam :) Przeczytaj, jestem ciekawa czy Ci się spodoba ;)

      Usuń
  4. Na pewno sięgnę po tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się i jestem ciekawa Twojej opinii :) Mam nadzieję, że przeczytam o niej na blogu ;)

      Usuń
  5. Miałam dokładnie takie same odczucia. To na pewno nie jest wybitny thriller psychologiczny, ale z pewnością jest to całkiem porządna opowieść. Chyba że ktoś nie przepada za szeroko pojetym survivalem - wtedy zanudzi się na śmierć przy opisie procesu garbowania skóry :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Czytałam już lepsze książki z tego gatunku, ale jak najbardziej pomysł na książkę był dość ciekawy. Inna forma, jednym może się podobać, innym nie ;)

      Usuń
  6. Ostatnio wolę lżejsze klimaty, mniej przerażające, więc sobie daruję poznawanie tej książki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie mów nigdy :) Może przyjdzie taki czas, że będziesz mieć okazję ją przeczytać ;)

      Usuń
  7. Czytałam i pamiętam, że dobrze się przy niej bawiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakiś czas temu miałam na nią ochotę :) Kto wie, może jeszcze się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będziesz mieć okazję to przeczytaj :) Przekonasz się czy warto czy nie warto :D

      Usuń
  9. A ja mam ochotę poznać te historie

    OdpowiedzUsuń
  10. Mimo, że od czasu do czasu lubię poczytać cięższe i bardziej przerażające książki, tą raczej sobie odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może kiedyś jeszcze przeczytasz? Kto wie? :D

      Usuń
  11. Aż dziwne, że takie dzieciństwo nie odbiło się mocniej na bohaterce. Książka porusza ciekawe wątki, będę ją miała na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie? Ciekawe czy autorka specjalnie wykreowała taką postać :)

      Usuń