6 sierpnia 2019

Zupełnie normalna rodzina

Tytuł: Zupełnie normalna rodzina
Autor: M. T. Edvarsson
Wydawnictwo: Znak Literanova
Gatunek: thriller

Czy w ogóle istnieje normalna rodzina? Taka idealna, wzorcowa? Raczej śmiem wątpić, ponieważ każda rodzina ma swoje wady i zalety, swoje problemy, z którymi boryka się na co dzień oraz chwile szczęścia. Powiadają, że rodziny się nie wybiera, że z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciu, ale czy każdy (zróbmy rachunek sumienia) jest w stanie poświęcić coś dla swojej rodziny? Chyba tak, prawda?



Powieść podzielona jest na trzy części. Każda z nich ma innego narratora - ojca, córkę i matkę. Każde z nich opowiada o tym, co się wydarzyło z własnej perspektywy. A wydarzyło się to, że Stella, czyli córka pastora i prawniczki, zostaje aresztowana.
Dlaczego?
Za zabójstwo mężczyzny.

Ale może od początku. Pierwsza część książki jest domeną ojca. Ojciec Stelli jest pastorem, czyli człowiekiem, który w swoim zawodzie musi zachowywać pewne wartości i idee. Zazwyczaj pastorowi wszyscy ufają i nie śmieją przypuszczać, że taka osoba może skłamać. Adam bardzo kocha swoją rodzinę, co podkreśla wielokrotnie snując własną wersję wydarzeń. Nie ukrywam, że ta część książki znudziła mnie najbardziej. Mężczyzna skupia się na opisaniu swoich relacji z córką. Wspomina wydarzenia sprzed kilku lat. Opowiada też o tym, co się stało obecnie. Nie może uwierzyć, że jego córka została aresztowana za zabójstwo i już wtedy, kiedy się o tym dowiaduje postanawia zrobić wszystko, aby ich rodzina przetrwała, a ich córka nie zniszczyła sobie życia. Feralnej nocy Stella nie wraca do domu. Jest już bardzo późno, więc zmartwiony jej nieobecnością Adam wysyła smsa. Córka odpisuje dopiero jakiś czas później, po czym wraca do domu. Adam widzi ją wychodzącą z łazienki, mówi ,,Dobranoc", po czym dziewczyna szybko znika w swoim pokoju. Następnego dnia rano dziewczyny nie ma już w domu. W łazience ojciec znajduje jej bluzkę z poprzedniego dnia. Na biurku leży jej telefon, a przecież nastolatka nigdy nie zostawiłaby go w domu. Coś jest nie tak. Adam ratuje rodzinę. Kłamie na przesłuchaniu i kłamie przed sądem. Czy jego kłamstwo wyjdzie na jaw?

Druga część powieści to opowieść Stelli. Tu już było ciekawiej, bo w końcu dziewczyna była podejrzana o zabójstwo starszego kilkanaście lat mężczyzny. I nie pozostaje całkowicie bez winy. Tutaj również przeplatają się wydarzenia sprzed kilkunastu, kilku dni i teraźniejsze, kiedy dziewczyna przebywa w areszcie śledczym i czeka na proces.
Stella i jej najlepsza przyjaciółka Amina poznają starszego o kilkanaście lat mężczyznę w jednym z klubów. Ten kłamie i mówi, że ma 29 lat, a w rzeczywistości jest kilka lat starszy. Dziewczyny upatrują w nim przygody. Stella cały czas powtarza, że nigdy nic się nie dzieje w Lund - dziurze, z której chce się wydostać. A że są wakacje postanawia poznać bliżej mężczyznę. Przez jakiś czas spotykają się i tworzą niezobowiązującą relację. Ale w pewnym momencie pojawia się nieznajoma dziewczyna, która ostrzega ją przed Chrisem. Kim jest? I jak ją znalazła? A co najważniejsze dlaczego ją śledzi?
Amina w głębi duszy zazdrości przyjaciółce. Jej też spodobał się Chris. A gdy Stella postanawia zerwać z nim kontakty, Amina je zacieśnia. Czy to już zdrada? I jaki udział ma w zbrodni?

Ostatnia część - matka. Wydawałoby się, że znajduje się całkowicie poza wydarzeniami tamtej nocy. Przecież spała. A jednak nie tylko Adam postanawia ratować i chronić swoją rodzinę. Urlika kłamie. Ale czy prawnik powinien tak robić? 
Oboje - ojciec i matka - ryzykują bardzo wiele, aby ich jedyna córka wyszła na wolność i została oczyszczona ze wszystkich zarzutów.
Istotny problem poruszony w thrillerze to opinie wydawane przez innych ludzi. Żyjemy w takich, a nie innych czasach, gdzie ważne jest dobre imię. Nie lubimy kiedy ktoś mówi o nas źle, dlatego za wszelką cenę staramy się, aby myśleli o nas jak najlepiej. Adam i Urlika również borykali się z tym problemem. Byli gotowi wyjechać z miasta, byli gotowi poświęcić swoją pracę i zawód.

Książka zła nie była. Na początku mnie nie wciągnęła, ale czytałam dalej, aż przy części opowiadanej przez Stellę coś ruszyło. Pomysł na historię bardzo ciekawy. Przypominał mi trochę serial, który ostatnio oglądałam na Netflixie - ,,Ruchome piaski". Tam też dziewczyna została oskarżona o zabójstwo. Wszystko zaczęło się od poznania pewnego chłopaka i spędzenia z nim wakacji. Dopiero po przejściu przez kolejne etapy jej historii dowiadujemy się co właściwie się stało.

Bardzo fajnie został przedstawiony aspekt psychologiczny postaci. Poznaliśmy uczucia, myśli i motywy działania całej rodzinki.

Bez wahania możecie czytać. Sprawdziłam i zachęcam teraz Was :)

20 komentarzy:

  1. Pomysł ciekawy, przyznaję, ale obawiam się, że nie przebrnęłabym przez ten początek, który określasz jako "na początku mnie nie wciągnęła". Mam ostatnio strasznie mało cierpliwości do powolnych książek. Jeśli znajdę czas może dam jej szansę, ale słowem kluczem jest tutaj "może".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko moja subiektywna opinia ;) Może Ciebie akurat wciągnęłaby od pierwszych stron! Warto dać jej szansę :)

      Usuń
  2. Cieszę się, że chwalisz tą książkę, ponieważ mam na nią ogromną ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już od jakiegoś czasu mam ochotę sięgnąć po tą książkę i myślę, że niedługo wreszcie muszę to zrobić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie! Mam nadzieję, że Ci się spodoba ;)

      Usuń
  4. Brzmi ciekawie i bardzo przyjemnie czytało mi się Twoją recenzję, ale to raczej nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ochotę na tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To teraz nie pozostało Ci nic innego jak ją przeczytać! :D

      Usuń
  6. Lubię takie klimaty, więc chciałabym przeczytać tę książkę. Ciekawi mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wydaje mi się, że ta książka przypadnie mi do gustu :) I podoba mi się bardzo ta konstrukcja ;)

    Pozdrawiam serdecznie :)
    lustrzana nadzieja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię takie konstrukcje w książkach :) Czasami wolę kilku narratorów, bo daje to większe spektrum poznania historii ;)

      Usuń
  8. Książka reprezentuje mój ulubiony gatunek literacki i bardzo chcę ją przeczytać Mam ją nawet na czytniku, ale na wszystko brakuje czasu. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak mi :( Ehh, za dużo książek, za mało czasu...

      Usuń
  9. To może być coś ciekawego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie może, ale jest :) Naprawdę warto przeczytać ;)

      Usuń
  10. Zaciekawiła mnie ta książka :)

    OdpowiedzUsuń