27 czerwca 2019

Terroryści atakują czyli Zostań w domu

Tytuł: Zostań w domu
Autor: Agnieszka Pietrzyk
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Gatunek: sensacja, thriller, kryminał

Wyobraź sobie, że trwa świąteczna gorączka. Wszyscy biegają do sklepów po ostatnie spożywcze i prezentowe zakupy. Doprawiane są ostatnie dania wigilijne. Na talerz nalewany jest barszczyk czerwony z uszkami. W tle słychać kolędy, a pod choinką znalazły się prezenty dla wszystkich domowników. Pora rozpocząć świętowanie. A teraz wyobraź sobie, że ten świąteczny, rodzinny i sielski obrazek zostaje zaburzony przez terrorystów, którzy biorą Ciebie i Twoją rodzinę za zakładników. Cały blok jest na ich łasce. Co robisz?



Głównym punktem wydarzeń opisanych w ,,Zostań w domu" jest właśnie atak i okupowanie jednego z bloków w Elblągu przez terrorystów. I to w czasie Bożego Narodzenia. Nikt nie może wyjść, ani wejść do bloku. Na miejsce dociera lokalna policja, która nawiązuje kontakt z zakładnikami. Mieszkańcy reagują różnie. Kto nie byłby przerażony, kiedy w jego mieszkaniu terrorysta przebrany za św. Mikołaja montuje bombę. I jeszcze ta bomba może w każdej chwili wybuchnąć przy najlżejszym dotyku. A wtedy doszłoby do tragedii. Niektórzy lokatorzy bloku przy ulicy Okulickiego upatrują w ataku zaspokojenia własnych ambicji i na własnych zasadach próbują jak najwięcej dowiedzieć się o terrorystach, a jeśli szczęście dopisze - złapać i zabić. Ambitnie, prawda? Pomimo ostrzeżenia kryminalistów, aby nikt nie wychodził z mieszkań, lokatorzy urządzają sobie wędrówki pomiędzy piętrami i poszukują drogi ucieczki - jak nie przez balkon na pierwszym piętrze, to może przez piwniczne okienko? Terrorystów jednak nie da się tak łatwo wyprowadzić w pole. Żądają okupu i ostrzegają policjantów, że co osiem godzin jeden z mieszkańców będzie wyrzucany przez okno. Żarty kończą się w momencie, kiedy pierwszy człowiek upada na ziemię, zrzucony z bodajże dziesiątego piętra. Zaczyna się walka policji o uwolnienie zakładników. Teraz każda śmierć człowieka jest przypisywana policjantom, którzy mogą stracić nawet swoje stanowiska. Do współpracy elbląscy policjanci ściągają oddział antyterrorystów z Wrocławia z inspektorem Semeniukiem na czele. Dzwonią do zakładników i próbują zebrać jak najwięcej informacji o sytuacji wewnątrz budynku. Główne skrzypce gra tutaj komisarz Kamil Soroka, który ze swoimi kolegami i koleżankami po fachu robi wszystko, aby uwolnić niewinnych i bezbronnych z bloku.

W książce doskonale przedstawiony jest przekrój mieszkańców i co jest fajne i zawsze mnie cieszy to podział narracji między kilka osób. Dzięki temu mamy rozszerzoną perspektywę na całe wydarzenie. Narratorami są zarówno mieszkańcy bloku, policjanci, a nawet prezydent miasta, który również ma coś na sumieniu i odgrywa w historii małą rolę.

Bardzo ciekawie autorka przedstawiła różne reakcje na niebezpieczeństwo ludzi, którzy zostali uwięzieni w bloku. Niektórzy całkowicie się załamali, niektórzy starali się działać, co nie zawsze im wychodziło, niektórzy pomagali policji, a niektórzy postanowili funkcjonować tak, jakby nic się nie stało. Oczywiście, w takich ekstremalnych warunkach dochodzi do kłótni, niesnasek i starć rodzinnych. Wtedy każdy wytyka drugiemu błędy, wyrzuca z siebie swoje pretensje, odkrywa coś, o czym nie miał wcześniej pojęcia.

Okazuje się, że policjanci to też ludzie. Mają własne problemy, grzeszki, dylematy i ambicje, co doskonale zostało pokazane w książce. Oczywiście rywalizują również ze sobą, bo każda zasługa i udana akcja jest mile widziana w zawodowym dorobku. Osobiście nie wiedziałam jakie procedury obowiązują podczas ataku terrorystów, przetrzymywania zakładników czy oględzin zmarłego, a teraz, po lekturze ,,Zostań w domu" jestem bogatsza o taką wiedzę. Przynajmniej w minimalnym stopniu. Jeśli ktoś jest zainteresowany takimi sprawami, to powinien zaopatrzyć się w egzemplarz książki pani Agnieszki.

I jeszcze jedna sprawa. Pierwszy raz spotkałam się z takim pomysłem na thriller. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z podobnym przebiegiem wydarzeń w jakiejkolwiek książce, co sprawia, że podobała mi się ona jeszcze bardziej. Atak terrorystyczny w czasie Świąt Bożego Narodzenia w Elblągu? Dlaczego nie?

Widząc nazwisko polskiego autora na okładce zazwyczaj mam mieszane uczucia. Nie oszukujmy się, wielu z nas lubi bardziej czytać zagraniczne tytuły. Nie twierdzę, że większość, ale wiele osób. Ja też należę do tej grupy. I dlatego nie oczekiwałam za dużo po tej książce. Wręcz byłam sceptycznie nastawiona przed jej lekturą. Wiecie co? Mile się zaskoczyłam, bo thriller Pietrzyk odbieram bardzo pozytywnie. Nie nudziłam się, czytając go. Przerzucałam kartki jedna za drugą, aby jak najszybciej dojść do momentu poznania zakończenia całej tej afery z terrorystami. A zakończenie może szokować. Bardzo się cieszę, że przeczytałam tę książkę, bo moje zdanie o polskich tytułach nieco się zmieniło. Na dobre.
Jednym słowem: warto. Miłe zaskoczenie gwarantowane ;)

Może ktoś ma lekturę ,,Zostań w domu" za sobą? Albo w najbliższych planach?

2 komentarze:

  1. Czytałam wiele pozytywnych opinii na temat tej książki, Twoja, jak widzę też do takich należy. Chyba muszę w końcu po nią sięgnąć i sama się przekonać, skoro mile zaskakuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto ;) Nie czytuję za dużo polskich autorów, ale ten thriller jest naprawdę udany!

      Usuń