18 grudnia 2019

Świąteczna miłość czyli Najcenniejszy podarunek

Tytuł: Najcenniejszy podarunek
Autor: Klaudia Bianek
Wydawnictwo: We need YA

Po książce o tematyce wakacyjnej "Jedyne takie miejsce" przyszła pora na kolejną powieść młodzieżową Klaudii Bianek. Tym razem typowo świąteczną i zimową. Mowa tu oczywiście o "Najcenniejszym podarunku".



Oliwia ma 21 lat. Mieszka z ojcem, który jest uzależniony od alkoholu. Młodsza siostra - Basia - przeżywa właśnie najgorszy okres w życiu - buntuje się i nie słucha innych. Matka dziewczyn wyjechała za granicę w celach zarobkowych, ale nigdy nie wróciła. To na Oliwii spoczął obowiązek opiekowania się rodziną, a także zarabiania pieniędzy na utrzymanie.
Główna bohaterka jest niezwykle silną młodą kobietą. Nie użala się nad sobą, nie narzeka, zaciska zęby i robi wszystko, aby cała rodzina była szczęśliwa. Oczywiście, czytając o losach tej rodziny, miałam wrażenie, że pech i nieszczęście nie opuszczają jej ani na chwilę. Jak wydarzyło się coś złego, zaraz dochodziło do tego kolejne nieszczęście...
Wszystko zaczyna się w grudniu. Święta za pasem, a okazuje się, że ojciec stracił pracę. Oliwia, pracując u zaprzyjaźnionej sąsiadki w cukierni, niewiele zarabia. Na pewno nie tyle, aby starczyło na zorganizowanie prawdziwych Świąt Bożego Narodzenia. Dziewczyna jest w kropce. Musi znaleźć szybko dodatkową pracę. Na dodatek Baśka w niczym jej nie pomaga, a ojciec dniami pije i jest nieprzytomny. Jednak zdarza się mały cud. Pani Alicja, u której pracuje, oraz jej mąż proponują jej dodatkową pracę przy sprzedaży choinek. Dziewczyna chętnie przystaje na tę propozycję i coraz śmielej myśli o zbliżających się Świętach.
W tym całym ferworze pracy i przygotowań dzieje się coś jeszcze. O swoim istnieniu przypomina Oliwii Oskar - sąsiad, dwa lata od niej starszy, kiedyś jeden z najlepszych przyjaciół, z którym spędzała całe dnie. Teraz to Baśka traktuje go jak starszego brata i dogaduje się z nim niemal bez słów.
Oskar jest na początku trochę tajemniczy. I dziwne jest to, że spotykają się po raz pierwszy od bardzo dawna właśnie w grudniu, w tym magicznym czasie, który dla dziewczyny jest równie stresujący i emocjonalny. Co ciekawe mieszkają naprzeciwko siebie, a dziewczyna przez ostatnie lata w ogóle się nim nie interesowała, choć wiedziała, że jej siostra się z nim przyjaźni. Oliwia na początku broni się przed rozmową z nim, w ogóle przed przebywaniem bliższym niż kilka metrów. Czuje do niego niechęć, co jest sztuczne w jej zachowaniu. Pamięta, co się wydarzyło jak byli nastolatkami. Właśnie od tamtego momentu zaczęła okazywać mu chłodną obojętność. Trzeba tu podkreślić fakt, że Oliwia nigdy wcześniej nie miała chłopaka, z nikim się nie spotykała. Dlaczego? Na to pytanie znajdziecie odpowiedź na kartach książki ;) Między bohaterami zaczyna rodzić się coś ważnego, jednak oboje popełniają błędy, które odbijają się na ich relacji. Tu pojawia się oklepany schemat każdej historii miłosnej, ale nie będę spoilerować, po prostu nie było w tym nic odkrywczego...

Cała historia jest momentami smutna i melancholijna, momentami urocza i ciepła. Bohaterowie są dobrze wykreowani, są prawdziwi, autentyczni, ale czasami czegoś im brakuje. Chociaż nie potrafię w tym momencie tego nazwać :D Z niektórymi postaciami można się jak najbardziej zaprzyjaźnić.

Na koniec poruszę ten wątek, który przebija się przez całą tę historię. Mowa tu o uzależnieniu od alkoholu. Klaudia Bianek zdecydowała się pokazać jak wygląda życie rodziny, gdzie taki problem istnieje. Jednak wydaje mi się, że i tak zostało to przedstawione w łagodny sposób. Nie każdy uzależniony zachowuje się w taki sposób jak ojciec Oliwii i Basi. Mężczyzna, pomimo tego, że dużo pił, wydawał pieniądze na alkohol i był większość czasu nieprzytomny, nie był agresywny w stosunku do córek. On je mocno kochał, zdawał sobie sprawę, że ma poważny problem i starał się sam temu przeciwdziałać. Jednak wiadomo, że w takich sytuacjach potrzebna jest pomocna dłoń rodziny. Oliwia nie zostawia go samemu sobie. Troszczy się o jego podstawowe potrzeby, nie krzyczy, nie awanturuje się. Podchodzi do tego ze spokojem. Przejmuje się, kiedy ojciec nie wraca do domu. Pomimo uzależnienia kocha go, bo wie, że na matkę nie ma co liczyć. Szkoda, że na kartach powieści nie ma opisanego procesu radzenia sobie z nałogiem, bo według mnie jest to istotne. Wiemy tylko, że ojciec dziewczyn zapisuje się do grupy odwykowej i na tym temat autorka kończy.

"Najcenniejszy podarunek" Klaudii Bianek to magiczna historia, która daje nadzieję. Udowadnia, że po czymś złym zawsze zdarza się coś dobrego. Przywraca też wiarę w ludzi, bo przecież nie wszyscy są źli. Jest wiele osób, które pomaga bezinteresownie, nie oczekując nic w zamian. Momentami przewidywalna do bólu, irytująca, ale nie skupiajmy się na negatywnych jej aspektach. W końcu jest to piękna opowieść o rodzącej się miłości, przełamywaniu uprzedzeń, szczerości oraz rodzinie, która powinna zajmować najważniejsze miejsce w naszym życiu.
Jeśli szukacie ciepłej, pełnej miłości i emocji powieści, śmiało czytajcie "Najcenniejszy podarunek" :)

Znacie już twórczość Klaudii Bianek?

28 komentarzy:

  1. Będzie bardzo miło spędzić z tą książką świąteczny czas. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej :) Żeby się trochę rozluźnić ;)

      Usuń
  2. Zapisuję sobie tytuł może kiedyś przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Idealny czas na takie lektury! Teraz smakują najlepiej. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej się nie skuszę. To zupełnie nie moja bajka
    Pozdrawiam
    subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo miło wspominam tą powieść :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam dużo dobrego o książkach Klaudii, czas się z nimi zapoznać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam tą książkę i bardzo mi się podobała, taka niezwykła i magiczna opowieść ;) Lubię w listopadzie i grudniu czytać swiąteczne opowieści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jedyna moja świąteczna książka w tym roku :D Fajnie, że Ci się podobała ;)

      Usuń
  8. Czytałam i dobrze ją wspominam. Znam twórczość autorki już z poprzedniej jej powieści, którą również mnie nie zawiodła. Nie jest to mój numer jeden, jeśli chodzi o autorów, ale na pewno nadal będę sięgać po jej historie, bo jest w nich sporo tego, co lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi bardziej przypadła do gustu pierwsza książka autorki, ale też na kolejne jej książki się skuszę :) Jestem ciekawa, co jeszcze napisze ;)

      Usuń
  9. Co jakiś czas nachodzi mnie ochota na książki lekkie, łatwe i przyjemne. Szczególnie w czasie świat, kiedy ma się ochotę odrobinę odsapnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ta książka na pewno należy do tej kategorii, choć znajdzie się kilka ważnych tematów ;)

      Usuń
  10. Muszę w końcu przeczytać jakąś świąteczną książkę, tyle ich jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie martw się, ta to moja jedyna przeczytana świąteczna książka w tym roku :D

      Usuń
  11. Bardzo bym chciała przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Sporo dobrego słyszałam o tej książce i chcę ją przeczytać. Myślę, że mi się spodoba. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam w planach przeczytać książki tej autorki. Jeszcze nie miałam ku temu okazji.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi zdecydowanie bardziej podobała się ta pierwsza książka "Jedyne takie miejsce" ;)

      Usuń
  14. Wydaje się bardzo przyjemna :) chętnie przeczytam, ale w okolicy następnych świąt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtedy najlepiej czyta się takie książki ;)

      Usuń