Tytuł: Coraz większy mrok
Autor: Colleen Hoover
Wydawnictwo: Otwarte
Gatunek: thriller, sensacja, kryminał
Colleen Hoover znana jest przede wszystkim z książek młodzieżowych i romansów. Ale nie z takich banalnych romansów, bo każda jej powieść jest wyjątkowa i porusza istotne tematy, o których czasami nie mówi się głośno. Tym razem autorka spróbowała sił w innym gatunku. Stworzyła thriller psychologiczny z elementami romansu. Wiecie co? To było niesamowicie dobre!
Lowen Ashleigh to niezbyt poczytna pisarka thrillerów, której matka umiera na raka. Po wielu miesiącach opieki nad nią, kobieta po raz pierwszy wychodzi z mieszkania. Niestety, jak już ma pecha to ma pecha. Na przejściu dla pieszych zostaje potrącony przechodzień, a świadkiem jego śmierci jest Lowen. Na jej białą koszulę, którą założyła specjalnie na spotkanie z agentem, padają krople krwi nieznajomego. Kobieta jest w szoku. Zaczepia ją mężczyzna, który wyciąga pomocną dłoń i oddaje jej swoją koszulę. Tak zaczyna się znajomość pomiędzy Lowen a Jeremym. Okazuje się, że ich znajomość to nie kilkuminutowe spotkanie. Jeremy Crawford to mąż słynnej pisarki thrillerów - Verity Crawford. Jej książki okazały się prawdziwymi bestsellerami. Niestety, pisarka uległa wypadkowi, a jej seria książek pozostała niedokończona. Tę fuchę proponują Lowen. Kobieta waha się - wie, że Verity jest o niebo lepszą pisarką od niej, ale natychmiast potrzebuje pieniędzy, bo po śmierci matki wisi nad nią groźba eksmisji. Zgadza się i przystaje na propozycję Jeremy'ego, aby zapoznać się z notatkami Verity w posiadłości Crawfordów.
Dom okazuje się mrocznym i niepokojącym miejscem. Przeraża Lowen. Ale największy niepokój czuje na widok sparaliżowanej Verity. Kobieta jest warzywem. Nie mówi, zdaje się, że nic nie rozumie. Po prostu wykonuje wszystkie te bezwarunkowe czynności jak przeżuwanie, połykanie, spanie. Opiekę nad nią sprawują dwie pielęgniarki i oddany jej mąż. Crawfordowie mają też synka - Crew, który ma zaledwie pięć lat. Jakiś czas wcześniej pożegnali dwie córeczki - bliźniaczki, które zginęły w nieszczęśliwych wypadkach. Po tych tragicznych wydarzeniach, jakby tego było mało, Verity miała wypadek samochodowy, który pogrzebał jej karierę.
Lowen czuje się nieswojo w domu Crawfordów. W gabinecie Verity szuka jakiejkolwiek wskazówki co do trzech ostatnich tomów serii, którą ma dokończyć. W czasie poszukiwań natyka się jednak na coś innego. Maszynopis, który okazuje się autobiografią Verity. Kobieta nie potrafi poskromić ciekawości dlatego zaczyna czytać. I popełnia największy błąd w życiu. Okazuje się, że Verity spisała wydarzenia ze swojego życia od momentu poznania Jeremy'ego. Na kilkunastu kartkach przelała wszystkie swoje emocje i uczucia, jakie towarzyszyły jej podczas życia u boku męża - zajście w ciążę, wiadomość o bliźniaczkach, poród, wychowywanie dziewczynek, pisarstwo, które stało się jej zawodem, rozwijająca się kariera, druga ciąża...
Lowen zaczyna zupełnie inaczej postrzegać sparaliżowaną kobietę. Odkrywa jej mroczne sekrety, których nie chciałaby nigdy poznać... Tymczasem w domu Crawfordów dzieją się dziwne i niepokojące rzeczy.
Jeremy i Lowen zbliżają się do siebie, ale czy to moralne, aby mąż zdradzał sparaliżowaną po wypadku żonę pod dachem ich wspólnego domu?
Fabuła mocno wciąga. Struktura książki też nie jest taka oczywista. Jest narracja właściwa, która dzieje się w teraźniejszości, ale rozdzielona jest rozdziałami, które pochodzą z autobiografii Verity, czyli opisują przeszłość. Tak więc opowiadane są równolegle dwie historie.
Czy można kochać za mocno? Ile jest w stanie ktoś poświęcić dla miłości? Na te dwa pytania Hoover udziela odpowiedzi na kartach swojej najnowszej powieści. Będzie też o obsesji i manipulacji, do jakiej zdolny jest ktoś, kto kocha za mocno.
Tak ciężko mi cokolwiek więcej napisać... Mam mętlik w głowie. Bo to, co czytacie w tej książce okazuje się niepokojące, szokujące, przerażające. Od początku, od pierwszej strony poczujecie to uczucie niepokoju, które będzie Wam towarzyszyć aż do końca. Będziecie sobie powtarzać, że coś tu nie gra, coś tu nie pasuje... A na samym końcu wszystko rozsypie się jak domek z kart. Zakończenie powala na kolana. Niczego takiego się nie spodziewacie. Jednym słowem: szok. To, jaką historię wykreowała Hoover jest fantastyczne. Jak się okazuje, pisze nie tylko świetne romanse, ale i thrillery :) Jak to jest debiut w tym gatunku, to ja poproszę ich więcej!
Lubicie twórczość Colleen Hoover?
Czytałam tę książkę i uważam, że jest genialna. Autorka doskonale poradziła sobie w nowym dla siebie gatunku. 😊
OdpowiedzUsuńOby napisała więcej tak dobrych thrillerów :)
UsuńWydaje się być mega interesująca i świetna na długie, jesienne wieczory :)
OdpowiedzUsuńMasz rację :) Bardzo polecam, chociaż nie wiem czy wieczór to odpowiednia pora dla bardziej bojaźliwych :D Niektóre fragmenty są dość niepokojące ;)
UsuńNie mogę się polubić z twórczością tej autorki, miałam kilka podejść do jej książek i za każdym razem nie byłam zadowolona. Jak dla mnie w jej książkach jest za dużo wydumanych dramatów, a i jej styl mnie nie porywa... Nie skuszę się więc na "Coraz większy mrok".
OdpowiedzUsuńDo tej pory Hoover pisała romanse i powieści młodzieżowe, tutaj mamy thriller, więc uważam, że nawet jeśli nie spodobała Ci się żadna z jej poprzednich książek, śmiało możesz po nią sięgnąć ;) Zawsze można wyprzeć z myśli, że to jej książka :D
UsuńDo tej pory do książek tej autorki jakoś mocno mnie nie ciągnęło, ale ta powieść mogłaby mi się spodobać. Niejednoznaczni bohaterowie, zaskakujące zakończenie - brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńJest to coś zupełnie innego, co Hoover tworzyła, więc wydaje mi się, że warto przeczytać ;)
UsuńMam ją w planach :)
OdpowiedzUsuńO, świetnie! :)
UsuńDotychczas każde moje spotkanie z tą autorką okazywało się totalną porażką. Ale to wygląda na coś innego i coś bardziej w moim stylu, więc pewnie z czasem się zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńTak, to zupełnie coś innego niż do tej pory :) Zawsze możesz sobie wmówić, że książkę napisał ktoś inny :P
UsuńJa jeszcze nie czytałam, ale książki pani Hoover uwielbiam i mam już ten tytuł na liście :)
OdpowiedzUsuńTo super :) Myślę, że się nie zawiedziesz :)
UsuńNie czytałam nic tej autorki ale może się skuszę 😉
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcam ;)
UsuńŚwietna, mroczna i wciągająca lektura :)
OdpowiedzUsuńLepiej bym tego nie napisała :D
UsuńSzalenie jestem ciekawa tej książki, bo jeszcze nie miałam okazji przeczytać żadnej z jej książek. Dziękuję za inspiracje. :)
OdpowiedzUsuńŚciskam,
Zuzanna
Bardzo polecam :) Naprawdę warto zapoznać się z jej twórczością ;)
UsuńO książkach autorki słyszałam już wiele dobrego, zresztą są bardzo popularne. Nie poznałam jeszcze jej twórczości, ale na pewno to zmienię. :)
OdpowiedzUsuńTo super :) Mam nadzieję, że przypadną Ci do gustu ;)
UsuńCzeka ta książka u mnie na półce do przeczytania! Muszę w końcu to zrobić, bo autorkę bardzo lubię. ;)
OdpowiedzUsuńCzyta się szybko, więc nie trzeba na nią poświęcać zbyt wiele czasu ;)
UsuńRozczarowałam się tą autorką i od tamtego czasu do jej nowych książek podchodzę z dozą ostrożności, ale tego tytułu jestem ciekawa.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Na jakiej książce się rozczarowałaś?
UsuńUwielbiam thrillery psychologiczne ;)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja! :D
Usuń