12 sierpnia 2019

Brokat, blask i słodycz - mieszanka idealna?

Tytuł:
1.Odrobina brokatu
2.Odrobina blasku
3.Odrobina słodyczy
Autor: Shari L. Tapscott
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Gatunek: literatura młodzieżowa




Tom 1 - Odrobina brokatu

Odrobina brokatu wystarczyła, żeby książka stała się typowo dziewczyńska, urocza i przesłodzona. Brakowało mi tu tylko jednorożców i tęczy.
Pierwszy tom trylogii "Glitter i Sparkle" opowiada o Lauren i jej życiu. Dziewczyna jest w ostatniej klasie szkoły średniej. Jej pasją jest tworzenie filmików na bloga o tematyce DIY. Jest w tym naprawdę dobra, nic więc dziwnego, że jej videoblog jest popularny.
W jej życiu pojawia się pewien zwrot akcji, kiedy do domku gościnnego wprowadza się najlepszy przyjaciel starszego brata - Harrison. Monotonne życie Lauren nagle przewraca się do góry nogami. W bohaterce budzą się dawne uczucia oraz niezbyt przyjemne wspomnienia dokuczliwego zachowania Harrisona. Ale jak to mówią kto się czubi, ten się lubi. Niestety jest jeden szkopuł - Lauren nie sądzi, aby dwa lata starszy od niej chłopak zainteresował się licealistką. A chłopak skończył studia i zaczął poważną pracę. I nadal traktuje Lauren jak młodszą siostrzyczkę swojego najlepszego kumpla. Idąc takim tokiem myślenia i zachęcana przez swoją przyjaciółkę Riley, nastolatka zaczyna umawiać się z chłopakiem ze szkoły, który darzy ją uczuciem. Co na to Harrison?
Kilka wydarzeń, sytuacji i miesięcy później życie Lauren totalnie się zmienia.
Ot, lekka młodzieżówka. Wydawałoby się, że okładka jest typowo wakacyjna, lecz nic bardziej mylnego. Akcja obejmuje prawie cały rok.
Nie znajdziecie tu też poważnych tematów, ani refleksyjnej tematyki. Raczej jest to odmóżdżacz - coś, co można przeczytać, aby dać sobie chwilę wytchnienia i zrelaksować się. Powiedziałabym, że lekko przesłodzona i oczywiście kończąca się happy endem. A że jestem dziewczyną i nic co dziewczyńskie nie jest mi obce, lubię czasami przeczytać taką uroczą i słodką historię miłosną.




Tom 2 - Odrobina blasku

Książka nie zaskoczyła mnie niczym nowym. Tym razem poznajemy miłosne przygody Riley - przyjaciółki Lauren. Dziewczyna wyjeżdża na całe lato do swojej ciotki. Na jarmarku zauważa niezwykle przystojnego chłopaka. Zeke jest malarzem, prawdziwym artystą, co pociąga Riley. W tym samym dniu i tym samym miejscu poznaje Linusa. Chłopaka z sąsiedztwa, przeciętnego, ale tajemniczego. Riley robi wszystko, aby Zeke ją dostrzegł. Dochodzi do tego, że zaczyna wyrabiać mydło, aby mu zaimponować. Prosi o pomoc przyjaciółkę, bo Lauren uwielbia robić takie rzeczy, jej to nie interesuje. Jest zmotywowana, dlatego ciągnie to niewinne kłamstwo.
Każdego dnia towarzyszy jej Linus, którego próbuje rozgryźć. Stają się dobrymi przyjaciółmi, a Riley przeżywa swoje miłosne zawirowania. Którego chłopaka wybrać? Co się stanie, kiedy lato się skończy, a oni rozjadą się na studia?
Łatwo przewidzieć, że powieść czytało się bardzo miło i szybko. Lekka, z wątkiem miłosnym w roli głównej, typowo wakacyjna i króciutka. Idealna dla dziewczyn, które lubią historie z happy endem. Przyznam, że niejednokrotnie uśmiechałam się pod nosem, czytając o Riley, Linusie i reszcie. Nie jest tak bardzo przesłodzona jak pierwsza część, ale co tu ukrywać - takie historie muszą kończyć się szczęśliwie i idealnie pasuje tu sformułowanie: I żyli długo i szczęśliwie. Zbyt idealna, by była prawdziwa, ale w książkach jak wiemy nie ma żadnych ograniczeń.
To jedna z tych książek, które nie pozwalają odłożyć się na później. Można to w sumie napisać o każdej z tych trzech powieści. Po prostu będziecie chcieli stale przebywać w tym przyjemnym świecie, bez większych problemów, gdzie wszystko dobrze się kończy.


Tom 3 - Odrobina słodyczy

Lubię czasami poczytać o miłosnych perypetiach bohaterów, ale to już była lekka przesada. To była bardzo wyidealizowana opowieść, bo przecież takie rzeczy nie zdarzają się w prawdziwym życiu. A zaraz zobaczycie dlaczego.
Harper jest starszą siostrą Riley, która swoje 5 minut miała w "Odrobinie blasku". Brandon to starszy brat Lauren ("Odrobina brokatu"). O nich było co nieco w poprzednich częściach, ale ten wątek został rozwinięty dopiero teraz.
Harper nie wie, co chce robić w życiu. Wie jedno - jej pasją jest pieczenie słodkości. Jednak wiązanie z tym swojej przyszłości może nie spotkać się z akceptacją rodziców. Postanowiła wrócić zatem w rodzinne strony i studiować dalej to, co ją nie interesuje. A wszystko po to, aby być bliżej Brandona. Wiadomo już z poprzednich tomów, że ta dwójka ma się ku sobie, ale nigdy nie było im po drodze być parą i powiedzieć o swoich uczuciach.
Kiedy Brandon przyjeżdża do domu na święta z Sadie, Harper musi przełknąć gorycz porażki. Za namową siostry postanawia wziąć udział w bożonarodzeniowym konkursie pieczenia. A jej partnerką zostaje Sadie... Jednym z powodów wystąpienia w programie jest Mason - znany piosenkarz, w którym Riley kochała się jako nastolatka. Oczywiście dziewczyny pomyślnie przechodzą castingi. Pfff, co to za sztuka rywalizować z kilkudziesięcioma parami i dostać się dalej. Pestka.
Mason i Harper poznają się na planie i od razu zaczyna między nimi iskrzyć. Mason jest piosenkarzem, który jest u szczytu kariery. Ma fanki na całym świecie, a jego dziewczyną mogłaby być każda gwiazda lub inna celebrytka. Czy rozpoczęcie solowej kariery, trasa koncertowa i rzesze groupies przekonają Harper w podjęciu ważnej decyzji? A co z Brandonem, którego kocha od przedszkola?
Tak jak wcześniej pisałam ta historia jest wyidealizowana. Nie mogę tu spoilerować, ale musicie mi uwierzyć. Takie rzeczy nie zdarzają się w życiu.
Ten tom również wpisuje się w kanon lekkich młodzieżówek, które kończą się happy endem.

Po lekturze całej serii mam wrażenie, że autorka postawiła na jeden schemat i trzymała się go do końca. Przez to te książki były trochę przewidywalne, nie działo się nic zaskakującego, ani spektakularnego. Każda z nich przedstawiała, jak na mój gust, zbyt idealną historię, aby mogła być prawdziwa. Może to ja jestem zbyt sceptyczna. Ale czasami można poczytać o tym, jakie wszystko jest cudowne, piękne i pachnące, aby na moment zapomnieć o codzienności.

Lubicie taką lekką tematykę?
*zdjęcia: źródło: lubimyczytać.pl


18 komentarzy:

  1. Zazwyczaj czytam książki o ciężkiej tematyce, więc czasem potrzebuję sięgnąć po coś lekkiego. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To te trzy jak znalazł nadają się na taki przerywnik ;)

      Usuń
  2. Nie znam tej serii, ale czasami lubię takie lekkie pozycje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To polecam się zrelaksować z tymi książkami :D

      Usuń
  3. Ja bardzo lubię taką tematykę, Odrobinka brokatu może była dla mnie trochę zbyt słodka, ale i tak mi się podobała, że z chęcią przeczytam kolejne tomy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Druga część podobała mi się najbardziej ze wszystkich także spokojnie możesz sięgnąć po dalsze tomy ;) może i Tobie się spodobają :D

      Usuń
  4. Niby w wakacje jest czas na odmóżdżacze, ale nie wiem czy mam ochotę akurat na ten. Jeszcze się zastanowię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic na siłę :) Jest dużo lepszych i mądrzejszych książek :D

      Usuń
  5. Nie czytuję raczej książek dla młodzieży, więc i tak mnie nie kusiła ta seria, a teraz widzę, że wiele nie straciłam i nie stracę jeśli po nią nie sięgnę ;). Odmóżdżaczy i lekkich powiastek mam aż nadto ostatnimi czasy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgodzę się z Tobą - wiele nie stracisz, a w tym czasie można poczytać coś lepszego ;)

      Usuń
  6. Ciekawa byłam tej serii, ale już nie jestem pewna, czy po nią sięgnąć.
    Może jak będę potrzebowała czegoś lekkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że autorka się nie wysiliła i napisała wszystko wedle jednego schematu. Może kiedyś dam jej szansę, ale jeszcze nie teraz.

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja lubię tą serię, taka lekka i przyjemna :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta seria jest idealna na wakacyjny czas. Zapisuję sobie tytuł z przyjemnością po nią sięgnę. Lubię czasem przeczytać coś lekkiego, delikatnego :)

    OdpowiedzUsuń